Hania Budzyńska

Hanna Budzyńska – artystyczna dusza

Hania Budzyńska
Hania Budzyńska

Zawsze uśmiechnięta, ciepła, serdeczna, z poczuciem humoru, cudowna towarzyszka fotograficznych i turystycznych wypraw i bardzo skromna. A do tego czarodziejka, która nawet z makaronu potrafi zrobić cudeńka. Te cudeńka to np. makaronowe choinki. Choć w kuchni też czaruje – każdy kto miał okazje delektować się jej kulinarnymi wytworami to potwierdzi. A co potrafi wyczarować przy pomocy igły, nitki i kawałka płótna !! I do tego ma niezwykłe oko i wrażliwość – co widać w jej fotografiach.

Zapraszam do poznania Hani Budzyńskiej.

„Mieszkam w sercu Roztocza Środkowego, w uroczym miasteczku, malowniczo położonym w Dolinie rzeki Wieprz – w Zwierzyńcu.
Na co dzień jestem urzędniczką biegającą w spódnicy i szpilkach, jednak gdy tylko znajdę chwilę wolnego czasu, to wsiadam na rower, biorę plecak z aparatem i jadę przed siebie, do lasu, na łąkę, na wieś…

Hania Budzyńska (6)

Uwielbiam fotografować naturę, zarówno florę, jak i faunę. Obcowanie z przyrodą pozwala mi zapomnieć o codziennych problemach, rozterkach, pozwala się odstresować, dodaje sił i energii.

fot. Hania Budzyńska
fot. Hania Budzyńska
Oleńka
Oleńka, fot. Hania Budzyńska

Nie przepadam za fotografią portretową, czy reportażową, choć i takie zdarza się robić, gdy trzeba udokumentować jakieś wydarzenie, za to uwielbiam robić zdjęcia mojej małej modelce, bratanicy Oleńce i po cichu zazdroszczę jej fotogeniczności.
Aparat w moim domu był od zawsze, od kiedy pamiętam, ale chyba dopiero gdy kupiłam swój własny, najpierw kompaktowy, potem lustrzankę, zaczęła się moja przygoda z fotografią, której ciągle się uczę i uczyć będę zapewne do końca życia.

Oprócz robienia zdjęć, zajmują mnie także różne „dłubaniny”. Raz jest to haft richelieu, czy haft krzyżykowy, raz robótki na drutach, szycie misiów, koników, serduszek, itp., robienie kartek imieninowych, urodzinowych dla bliskich mi osób techniką quillingu, czy haftowane haftem richelieu, makaronowe choinki, czy aniołki z masy solnej.

Od kilku lat staram się własnoręcznie robić fanty na internetowe aukcje WOŚP, które, o dziwo ;) znajdują nabywców, co bardzo cieszy i motywuje do dalszego działania :)

ciasto z suszonych śliwek, fot, Hania Budzyńska
ciasto z suszonych śliwek, fot. Hania Budzyńska

W kuchni także, gdy najdzie mnie wena, potrafię coś „wyczarować”, upiec jakieś dobre ciasto, zrobić sałatkę, a mniej więcej od 2006 roku „produkuję” przeróżne nalewki, które nie raz kosztowali uczestnicy zlotów forum Lasypolskie.pl

Parafrazując Fryderyka Nitzsche:

chcieć, to tworzyć i mam nadzieję, że jeszcze długo będzie mi się chciało :)

 Zapraszam do Galerii Hani Budzyńskiej >>>